– Kiedy reżym nie ma żadnych dowodów by oskarżyć, nie może zastraszyć, zaczyna nadużywać międzynarodowe prawo. Tak robi Rosja/Turcja/Kazachstan wobec opozycji/ich rodzin. Tak zrobiła Polska z moja rodziną. Nie damy się – żali się na Twitterze Ludmiła Kozłowska, która – o czym już informowaliśmy – została wydalona na Ukrainę.
Kiedy reżym nie ma żadnych dowodów by oskarżyć, nie może zastraszyć, zaczyna nadużywać miedzynarodowe prawo. Tak robi Rosja/Turcja/Kazachstan wobec opozycji/ich rodzin. Tak zrobila Polska z moja rodzina. Nie damy sie. https://t.co/J5839rKAgU
— Lyudmyla Kozlovska (@LyudaKozlovska) 15 sierpnia 2018
Prezes Fundacji Otwarty Dialog w poniedziałek o godz. 22:40 przyleciała do Brukseli. Po wyjściu z samolotu podała paszport policjantowi. Po sprawdzeniu jej w Systemie Informacyjnym Schengen okazało się, że została przez polskie MSW oznaczona najwyższym alertem. Nakazuje on deportację takiej osoby z terenu Unii Europejskiej i strefy Schengen. Kozłowska spędziła noc w lotniskowej izbie zatrzymań, a następnego dnia została deportowana do swojej ojczyzny, czyli na Ukrainę.
Czytaj też:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!