– Warunki były ekstremalne. Tam leży półtora metra śniegu, a zaspy sięgają miejscami trzech metrów. Zgłoszenie napłynęło w sobotę po południu. Na pomoc wyruszyło dwóch ratowników – powiedział Patryk Pudełko z GOPR Beskidy.
– Nawet oni mieli problem z dotarciem do poszukiwanego, choć poruszali się na skuterze śnieżnym. Rowerzysta został zwieziony do doliny, gdzie czekali już rodzice – dodał Pudełko.
Goprowiec podkreślił, że chłopak, który wyruszył na wyprawę na rowerze górskim, był ubrany odpowiednio do zimowej pogody. Na smartfonie miał zainstalowaną aplikację „Ratunek”, która bardzo pomogła ratownikom. Dzięki niej znali jego dokładną lokalizację.
/TVP Info/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
