Choć o historii bohaterskich zmagań żołnierzy II Korpusu Polskiego w Italii wie spora ilość osób, niewielu zdaje sobie sprawę z sytuacji ludności cywilnej, która wraz z armią generała Władysława Andersa opuściła ZSRR. Do dziś mało kto słyszał o pomocy, jaką otrzymali oni od Irańczyków.
W wyniku ewakuacji z ZSRR polskiego wojska, na terenie Iranu znalazło się łącznie 116 tysięcy Polaków (w tym 45.000 osób cywilnych, wśród nich 13.000 dzieci do lat 14). Wielką bezinteresowną pomocą dla nich wykazało się społeczeństwo perskie. Jak wspominała Irena Wasilewska w swojej publikacji pt. Za winy niepopełnione, wydanej w Rzymie w 1945 roku, sytuacja polskich dzieci, które trafiały do Teheranu była tragiczna. Opisując szpital cywilny, ofiarowany dla polskich uchodźców przez szacha perskiego, zapisała:
(…) W marcu 1942 r. (…) transporty Polaków z tzw. pierwszego rzutu ewakuacyjnego opuściły Rosję i przez Morze Kaspijskie dotarły do irańskiego portu Pahlevi. Wśród przybyłych była ogromna ilość chorych i skrajnie wycieńczonych starców, kobiet i dzieci, którzy wymagali natychmiastowej opieki szpitalnej (…) Nie mieliśmy jeszcze tego budynku. (…) Z pomocą pośpieszyły władze i społeczeństwo irańskie (…) Do pracy stanęło wielu miejscowych lekarzy – obywateli irańskich oraz przybyli z falą uchodźców lekarze polscy. Po dwóch przeszło miesiącach szpital powoli opustoszał. Wywalczeni z objęć śmierci opuścili namioty szpitalne (…) Wielu, niestety, odprowadziliśmy od razu na cmentarz.
Na początku sierpnia powiadomiono nas, że spodziewany jest drugi rzut ewakuacji z Rosji (…) W październiku stan na oddziale dziecięcym przekraczał 700.
Do szpitala przywożono chore, wyniszczone na skutek niedostatecznego odżywiania dzieci. Niektóre nie dojeżdżały żywe do Teheranu. Wielu z nich było w stanie tak beznadziejnym, że wszelkie wysiłki utrzymania ich przy życiu okazały się daremne i dzieci umierały w parę godzin po przybyciu do szpitala[1].
Pomimo opuszczenia sowieckiego piekła, wiele tysięcy Polaków umarło z dala od rodzinnych okolic w wyniku krańcowego wyczerpania, będącego owocem systemu komunistycznego. Umierali jednak z godnością należną człowiekowi. Było to możliwe dzięki wsparciu, jakie otrzymali od tysięcy nieznanych nam teraz Irańczyków, o czym musimy pamiętać, gdyż historia ta jest wspaniałą kartą w dziejach relacji polsko-irańskich.
Krzysztof Żabierek
[1]I.Wasilewska, Za winy niepopełnione, Rzym 1945, s. 77-78.
Zdjęcie przedstawia 14-etnigo chłopca polskiego ewakuowanego z „sowieckiego raju” w szpitalu w Teheranie [w:] Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego, MLr 220
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!