Agnieszka Fitkau-Perepeczko postanowiła włączyć się do dyskusji dotyczącej “afery mobbingowej” w TVN, która rozgorzała po mocnym wpisie dziennikarki Anny Wendzikowskiej.
Anna Wendzikowska dołączyła do obsady programu „Dzień dobry TVN” w 2007 r. Jej głównym zadaniem było przeprowadzanie wywiadów z aktorami i twórcami filmowymi podczas międzynarodowych festiwali i premier kinowych. W sierpniu dziennikarka poinformowała o swoim odejściu, a na początku października opublikowała obszerny post w mediach społecznościowych, w którym oskarżyła swojego wieloletniego pracodawcę – stację TVN – o mobbing.
„Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie, gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma w wielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie teksty w stylu: nie podoba się to do widzenia, wiesz, ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Do polskiej telewizji trafiłam cztery lata po pracy w Londynie. Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody. Zgłaszałam, jasne, że zgłaszałam. Na początku jest jeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości. Potem się cichnie…” – napisała Wendzikowska w obszernym wpisie na Instagramie.
Tymczasem głos w sprawie zabrała 80-letnia już była aktorka i modelka, Agnieszka Fitkau-Perepeczko.
“Ja tego nie rozumiem. Za moich czasów, jak się przyszło na rozmowę do teatru, to zdarzało się, że dyrektor tegoż mówił: “Będzie łóżeczko, będzie etacik”. Rozśmieszał mnie bardzo taki mobbing czy molestowanie. Nie mogłam się doczekać, kiedy już dojdę do domu i opowiem przy kolacji” – stwierdziła Fitkau-Perepeczko. Dodała, że kiedyś “wszystkie aktorki były molestowane, a dziś są po prosto mobbingowane”.
“No bo kiedyś wszystkie były molestowane, a teraz są mobbingowane, więc chciałabym się dowiedzieć, dlaczego nie reagowały wtedy, tylko teraz. Bo na przykład, jak molestował Jeffrey Dahmer, to był ślad w lodówkach. A tu!? Nic nie rozumiem” – skwitowała była aktorka na Facebooku.
/tysol.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!