Dobiega końca operacja syryjskich sił rządowych w prowincji Dara, w południowo-zachodniej Syrii. Spodziewać się więc można uderzenia na znajdujący się pod kontrolą wojsk tureckich i protureckich bojowników Idlib, który od kilku tygodni jest systematycznie atakowany przez tureckie lotnictwo. W takich to okolicznościach na początku przyszłego tygodnia prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan uda się do Soczi, gdzie ma się spotkać z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Czy będą to rozmowy ostatniej szansy?
Przypomnijmy, pod koniec lipca walki w południowo-zachodniej Syrii rozgorzały z nową siłą. W prowincji Dara, nad którą syryjskie siły rządowe teoretycznie odzyskały kontrolę w roku 2018, rozwinęło się bowiem silne podziemie, które z czasem coraz śmielej zaczęło sobie poczynać…
Władze w Damaszku zdecydowały się wysłać do prowincji, nad którą zaczęły tracić kontrolę, potężne zgrupowanie wojskowe. W jego skład weszła między innymi elitarna 4 Dywizja Zmechanizowana, a także pododdziały innych dywizji Syryjskiej Arabskiej Armii, w tym 25 Dywizji Sił Specjalnych. Pojawiły się tam także oddziały Hezbollahu i różnych irańskich i proirańskich milicji. Obecnie operacja ta ma się ku końcowi. Po zdobyciu stolicy prowincji likwidowane są kolejne gniazda oporu.
Syryjskie siły rządowe zdobyły miasta Muzajrib i Tafas, w prowincji Dara
Wraz z zakończeniem operacji w prowincji Dara większość zaangażowanych w nią sił będzie mogła zostać skierowana w inne miejsce. Dość powszechne jest przekonanie, że jesienią można się więc spodziewać większej operacji w znajdującym się pod kontrolą wojsk tureckich i protureckich bojowników Idlbie.
Samoloty rosyjskie od kilku tygodni prowadzą tam intensywne bombardowania, które już wywołały opuszczenie swych domów przez mieszkańców strefy przyfrontowej, którzy przemieścili się w pobliże granicy z Turcją. O ile jednak Turcy dość często ostrzeliwują z artylerii pozycje bojowników kurdyjskich i syryjskich sił rządowych, to w żaden sposób nie reagują na działania rosyjskich samolotów, które raz za razem uderzają w stanowiska protureckich bojowników, ale nie ruszają Turków… Kilka dni temu pojawiła się informacja, że Turcy rozmieścili w Idlibie systemy przeciwlotnicze MIM-23 HAWK.
“Prezydent Turcji Tayyip Recep Erdogan odwiedzi Rosję jeszcze w tym miesiącu, aby porozmawiać z prezydentem Władimirem Putinem o konflikcie w północno-zachodniej Syrii, gdzie Moskwa i Ankara popierają przeciwne strony” – poinformowała 18 września Agencja Reutera, powołując się na informacje od dwóch tureckich urzędników. Dziś pojawiła się z kolei informacja, że do spotkania Erdogana z Putinem ma dojść 27 wrześnai.
„Głównym punktem programu jest Syria, a mianowicie Idlib” – powiedział w rozmowie z Agencją Reutera wysoki rangą turecki urzędnik, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości. „Warunki określone w umowie dot. Idlibu nie zostały w pełni zrealizowane” – dodał.
Dziś pojawiły się groźby pod adresem Turcji ze strony nieuznawanych przez Turcję władz w Damaszku.
“Działania Turcji są aktem agresji i pogwałceniem suwerenności Syrii. Zastrzegamy sobie prawo do odpowiedzi na wrogie działania Turcji” – zakomunikował syryjski MSZ.
Ale na tym nie koniec. Wzrostowi napięcia w północnej Syrii, gdzie raz za razem dochodzi do incydentów zbrojnych, w czym aktywny udział biorą wojska tureckie i rosyjskie (które to jednak siebie nawzajem oszczędzają, przynajmniej na razie), towarzyszy rosnący niepokój o to, co zdarzyć się może na Południowym Kaukazie… Coraz ostrzejsze wypowiedzi pod adresem Turcji i Azerbejdżanu padają ze strony przedstawicieli władz Iranu.
İran tekrar delirdi
İran'ın sözde dini lideri Hameneyi'nin Erdebil ilindeki temsilcisi ve Erdebil Cuma imamı ayrıca Türkiye vatandaşı olan Doğu Perincek'in kankası Ayetullah Ameli ,Türkiye Cumhurbaşkanı sayın Erdoğan'ı,Yenişadak gazetesi ve Azerbaycan'ı hedef aldı pic.twitter.com/ltvkhOsMPJ— Elyar Türker(Makuyi) (@ElyarMakuyi) September 20, 2021
Towarzyszy temu koncentracja wojsk irańskich przy granicy z Azerbejdżanem. Zaobserwowano m.in. rozmieszczanie jednostek artylerii wzdłuż azerbejdżańskiej granicy, która jest przy tym intensywnie patrolowana przez irańskie drony i śmigłowce.
Wojciech Kempa
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!