Marcus – dziecko, o które walka trwała przez dwa lata, jest już w Polsce. Niemiecki Jugendamt odebrał dziecko Polce zaledwie trzy dni po urodzeniu i umieścił w rodzinie zastępczej. Powodem miała być zła sytuacja materialna rodziny.
Kobieta zarzuciła Jugendamtowi, czyli niemieckiemu urzędowi do spraw młodzieży, bezprawne działanie. W sprawę zaangażowało się m.in. polskie Ministerstwo Sprawiedliwości. Sądowa batalia o dziecko okazała się zwycięska m.in. dzięki przygotowanym przez polski rząd przepisom dot. ochrony dzieci. Wczoraj Marcus wraz z babcią wylądowali na terenie w RP.
To wielki sukces – polskie dzieci są chronione i wracają do kraju – powiedział dziś na konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
– W środę o godz. 20.40 wylądował samolot z Hamburga, a na jego pokładzie była babcia dziecka, która walczyła przez dwa lata, razem ze swoim wnuczkiem. Już dziś mam informację, że są w domu. Dziecko jest razem z dziadkami w domu, w niewielkiej miejscowości przy Bielsku-Białej i będzie się wychowywało w Polsce. To jest bardzo ważna informacja, bo jest to zwieńczenie naszych dwuletnich zabiegów, działań i walki o to, aby to dziecko mogło przyjechać do Polski – zaznaczył Michał Wójcik.
Pomoc Polce, matce Marcusa, udzieliły polskie MSZ i Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich.
W toku jest też kolejna sprawa. Do Polski w najbliższych dniach ma też wrócić czwórka polskiego rodzeństwa z Wlk. Brytanii – poinformował wiceminister Wójcik.
Ponadto polskie władze zaproponowały też stosowne regulacje do prawa UE ws. zachowania tożsamości dziecka. W każdym przypadku, gdy dochodzi do odebrania go rodzinie. Chodzi o zachowanie prawa dziecka do własnej religii, kultury i tradycji.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!