– Zagrożenie zamachami dżihadystycznymi w Niemczech jest wciąż wysokie – stwierdził Rolf Tophoven z Instytutu ds. Przeciwdziałania Kryzysom IFTUS. Jego zdaniem, takie akty terroru jak w Ansbach, Wuerzburgu czy Berlinie mogą się w każdej chwili powtórzyć.
Wśród przyczyn zagrożenia terrorystycznego w Europie ekspert wymienił m.in. porażki militarne Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku.
– IS przegrywa co prawda bitwy, lecz nie wojnę. Do niedawna walczyło w Syrii i Iraku jeszcze 5 tys. bojowników islamskich pochodzących z Europy Zachodniej. Pytam: gdzie są oni teraz? – powiedział Tophoven.
Ekspert zaznaczył poza tym, że do dokonania zamachu „nie jest dziś już potrzebne ani specjalne wyposażenie, ani pojazd – jak było w przypadku Anisa Amriego”, który wjechał ciężarówką w tłum na targu bożonarodzeniowym w Berlinie.
Za kolejną przyczynę zagrożenia islamistycznym terroryzmem w Niemczech uznał „młodych, zradykalizowanych muzułmanów, którzy wychowali się w Niemczech”.
Z jego relacji wynika, iż znaczącą rolę w procesie rekrutacji odgrywają dziś media społecznościowe. Manipulacja umysłami młodych niemieckich muzułmanów odbywa się obecnie poprzez „udostępnianie filmów propagandowych w sieci oraz nawiązywanie kontaktu za pomocą czatów i komunikatorów internetowych”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!