Członek zarządu neokomunistycznej partii Razem, historyk i (!) doktor nauk humanistycznych oraz wykładowca na Wydziale Kultury Japonii Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych oraz w Wyższej Szkole Komunikowania, Politologii i Stosunków Międzynarodowych w Warszawie, Adrian Zandberg, popełnił kolejny skandaliczny komentarz. Na Facebooku napisał:
– Minister Waszczykowski protestował ostatnio przeciwko kultowi SS-Galizien na Ukrainie. Słusznie. Wybielanie zbrodniarzy odpowiedzialnych za mordy na cywilach jest skandaliczne. Co tymczasem robi Muzeum II Wojny Światowej? Organizuje wystawę, na której fetuje takich samych bandytów i zbrodniarzy – tyle, że polskich. Jak widać na fotografii, za “bohatera polskiego podziemia” robi Romuald Rajs “Bury”. Zbrodniarz odpowiedzialny za mordowanie dzieci. Jedyna winą tych dzieci było to, że urodziły się w rodzinach prawosławnych. Bandziory i hitlerowscy kolaboranci z NSZ, postaci pokroju “Burego” to nie bohaterowie. Ci ludzie pohańbili polski mundur. Ich kult to jedna z większych obrzydliwości nowej władzy. Ale to, co PiS wyczynia w polityce historycznej, jest nie tylko niemoralne. To także samobój dyplomatyczny. Sami sobie odbieramy argumenty w rozmowach z Ukrainą. Bo jak traktować poważnie polskie protesty, kiedy na kilometr śmierdzą hipokryzją?
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!