Wiadomości

Zatrzymano szefa ochrony zabezpieczającej finał WOŚP w Gdańsku

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Szef ochrony, która zabezpieczała w ubiegłą niedzielę finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku, został zatrzymany. Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, miał on wprowadzić śledczych w błąd, twierdząc, że Stefan W., morderca Pawła Adamowicza, posługiwał się plakietką „media”, co umożliwić mu miało wejście na scenę, gdzie dokonał ataku – poinformował portal TVP Info.

13 stycznia Pawła Adamowicza zaatakował nożem w centrum miasta 27-letni Stefan W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Prezydent Gdańska trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie następnego dnia zmarł.

Prokuratura postawiła Stefanowi W. zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Czyn ten zagrożony jest karą co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocia. Stefan W. nie przyznał się do jego popełnienia. Gdański sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. Badanie krwi wykazało, iż w momencie napaści Stefan W. nie był pod wpływem alkoholu. Prokuratura wystąpiła o przeprowadzenie badania psychiatrycznego mężczyzny.

Prokuratura oprócz śledztwa dotyczącego zabójstwa prezydenta Gdańska prowadzi też równolegle drugie postępowanie, które ma na celu sprawdzenie prawidłowości organizacji i zabezpieczenia gdańskiego finału WOŚP, w czasie której to imprezy zaatakowany został Paweł Adamowicz.

Po ataku na prezydenta Gdańska szef MSWiA Joachim Brudziński niezależnie od postępowania prokuratorskiego zdecydował o wszczęciu kontroli w zabezpieczającej koncert WOŚP Agencji Ochrony „Tajfun”.

W ubiegłym tygodniu pełnomocnik firmy „Tajfun” Łukasz Isenko przekazał, że z organizatorami gdańskiego finału WOŚP agencja współpracowała po raz pierwszy.

Potwierdził również, że do biura firmy przyszli przedstawiciele Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSWiA i rozpoczęli kontrolę działalności firmy.

– Zabezpieczona została cała dokumentacja związana z zarejestrowaniem firmy i jej prowadzeniem. Teraz wszystkie te dokumenty podlegają weryfikacji kontrolerów – podkreślił. Dodał, że weryfikacji tej podlega firma i jej działalność, a na tragicznych niedzielnych wydarzeniach koncentrują się policja i organy ścigania.

Pytany o doniesienia medialne, jakoby sprawca ataku na prezydenta Gdańska miał podrobiony identyfikator dla mediów, którym posłużył się, żeby wejść na scenę, Isenko zwrócił uwagę, że „żaden z pracowników ochrony nie miał możliwości oględzin tego identyfikatora”. Isenko stwierdził również, że „informacje na ten temat posiada z przestrzeni publicznej”, a on sam „nie ma informacji, żeby zostało to zweryfikowane”. – Identyfikator jest zabezpieczony i w posiadaniu śledczych – wskazał.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!