Tzw. “uchodźczyni” (lewicowa nowomowa – przyp. red.) próbowała wywieźć z Polski ukradziony samochód o wartości 120 tys. zł. Została zatrzymana przez Straż Graniczną.
Zatrzymano ukraińską złodziejkę samochodów. Na terenie drogowego przejścia granicznego w Zosinie, na kierunku wyjazdowym z Polski, funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej przerwali podróż 34-letniej Ukrainki. Kobieta próbowała wyjechać z Polski do swojego bantustanu, samochodem osobowym marki Honda CR-V z 2019 roku – poinformowała we wtorek Straż Graniczna.
Jak czytamy w dalszej części komunikatu, podczas przeprowadzonej kontroli granicznej, funkcjonariusze polskich służb ustalili, że auto jest poszukiwane jako skradzione… w Kanadzie. Wartość zabezpieczonego samochodu oszacowano wstępnie na kwotę 120 tys. zł.
“W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze. Kierującą pojazdem oraz poszukiwane auto przekazano do dalszych czynności funkcjonariuszom Policji z Hrubieszowa” – informuje SG.
“W tym roku funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału SG odzyskali pojazdy o łącznej wartości 4,5 mln zł” – czytamy w dalszej części komunikatu.
NASZ KOMENTARZ: Bez wątpienia zatrzymana kobieta nie działała sama, lecz jest członkiem większej, ukraińskiej mafii zajmującej się kradzieżą samochodów. Pytanie brzmi: jak to się stało, że pojazd skradziony w Kanadzie znalazł się w Polsce? Ktoś musiał go wcześniej przetransportować drogą morską do jednego z europejskich portów. Inna sprawa – kogo dziś na Ukrainie stać na tak drogie samochody i dlaczego zatrzymana kobieta chciała wjechać na Ukrainę? Przecież tam rzekomo toczy się straszliwa wojna!
Polecamy również: Rząd Tuska pracuje nad zakazem sprzedaży Polakom węgla
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!