– Podpisaliśmy umowy ramowe, które pozwolą wzmocnić Wojsko Polskie. My nie mamy czasu, musimy zbroić Wojsko Polskie – powiedział dziś wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. – Chodzi o zasadę odstraszania, aby agresor nie odważył się zagrozić Polsce. To niezwykle istotne, że pierwsze czołgi i armatohaubice dotrą do Polski jeszcze w tym roku. Wyciągamy wnioski z tego co dzieje się na Ukrainie. Na polu walki w dzisiejszych czasach ważna rolę odgrywają czołgi i artyleria. Musimy dysponować dużą siłą – dodał szef resortu obrony.
– Podejmując decyzję o zakupie sprzętu z Korei Południowej musiałem kierować się kilkoma aspektami m.in. skutecznością uzbrojenia, tempem dostaw czy korzyściami dla przemysłu. Umowa z Koreańczykami, którą udało nam się wynegocjować łączy wszystkie te elementy – powiedział wczoraj w rozmowie z portalem Defence24.pl wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, dodając, że “nasz przemysł zbrojeniowy był przez lata osłabiany. Utraciliśmy wiele cennych kompetencji, które teraz musimy odtwarzać, ale to jest długotrwały proces, a my nie możemy sobie pozwolić na czekanie”.
Wicepremier @mblaszczak zatwierdził kontrakt na dostawę czołgów K2, które stanowić będą o sile polskich wojsk pancernych. Ten nowoczesny sprzęt wyposażony będzie w zaawansowane systemy kierowania ogniem, aktywnej ochrony czy łączności. Pierwsze czołgi trafią do wojska w tym roku. pic.twitter.com/STE80moRYm
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 27, 2022
– We wszystkich trzech umowach zakładamy bardzo szeroką współpracę przemysłową przy maksymalnie szybkim tempie dostaw. Kontrakt na czołgi K2 podzieliliśmy na dwa etapy. W pierwszej pozyskamy 180 czołgów, dostawy rozpoczną się jeszcze w tym roku. Drugi etap to ponad 800 czołgów w standardzie K2PL, które będą już produkowane w Polsce, przez polski przemysł zbrojeniowy dzięki transferowi technologii, który wynegocjowaliśmy. Docelowo czołgi pozyskane w ramach pierwszego etapu, też zostaną spolonizowane i doprowadzone do standardu K2PL – poinformował szef MON.
Czołgi K2 – zamówienie podzielone na dwa etapy – w pierwszym pozyskanie 180 czołgów (dostawy rozpoczną się jeszcze w tym roku), a drugi etap to ponad 800 czołgów w standardzie K2PL – w 2026 roku uruchomienie produkcji czołgów K2PL w Polsce. pic.twitter.com/EaVNrRX75x
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 27, 2022
– Wraz z czołgami pozyskamy również z Korei sprzęt towarzyszący, czyli wozy zabezpieczenia technicznego, wsparcia inżynieryjnego i mosty towarzyszące, natomiast pozostałe elementy będą bazowały już na polskich rozwiązaniach – dodał Błąszczak.
Wicepremier @mblaszczak zatwierdził kontrakt na dostawę armatohaubic K9 wraz z wozami amunicyjnymi, wozami dowodzenia oraz pakietem szkoleniowym i logistycznym. Pierwsze armatohaubice trafią do żołnierzy Wojska Polskiego w 2022 r. pic.twitter.com/4douQvz707
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 27, 2022
– Jeśli chodzi o haubice K9, tu również mamy etapowość. W pierwszym kroku pozyskamy 48 haubic, z czego część trafi do nas jeszcze w tym roku, aby uzupełnić lukę jaka pojawiła się po przekazaniu sprzętu Ukrainie. Następnie zamówimy ponad 600 haubic, które zostaną już wyprodukowane w Polsce w standardzie K9PL. Warto zaznaczyć, że K9 od początku będą wyposażone w polskie systemy łączności oraz zostaną wpięte w zintegrowany system zarządzania walką Topaz – tłumaczył wicepremier.
Dostawy armatohaubic K9 – w pierwszym etapie zakładają pozyskanie 48 haubic, z czego część trafi do Polski jeszcze w tym roku. Dostawy kolejnych ponad 600 haubic rozpoczną się w 2024 roku, a od 2026 roku będą produkowane w Polsce. pic.twitter.com/nJKrX8l1ed
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 27, 2022
– Transfer technologii dotyczący FA-50 pozwoli nam na utworzenie centrum serwisowego w Polsce. Kontrakty negocjowaliśmy we współpracy z grupą PGZ, tak aby polski przemysł maksymalnie wykorzystał tą szansę – powiedział Błaszczak. – Obecnie nie ma możliwości pozyskania nowych F-16 ze względu na politykę producenta, który skupił się na F-35. Wielokrotnie rozmawiałem na ten temat z naszymi amerykańskimi partnerami. My nie możemy czekać, a dostawy FA-50 będą już w przyszłym roku. Weźmy chociaż przykład Słowacji, której dostawy F-16 opóźniają się do tego stopnia, że to właśnie para dyżurna polskich myśliwców będzie patrolować także słowacką przestrzeń powietrzną w ramach współpracy sojuszniczej. Szybka wymiana postsowieckich samolotów, które wciąż użytkujemy jest bardzo ważna z dwóch względów – zwrócił uwagę szef MON, odpowiadając na pytanie, dlaczego nie sięgamy po amerykańskie maszyny F-16.
Wicepremier @mblaszczak zatwierdził kontrakt na dostawę samolotów FA-50, które będą skonfigurowane zgodnie z wymaganiami polskich Sił Powietrznych. Umowa pozwoli wyposażyć do 3 eskadr Sił Powietrznych, a pierwsze samoloty będą w Polsce w połowie 2023 r pic.twitter.com/dainZqbQPu
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 27, 2022
– Przede wszystkim chodzi o zwiększenie naszych zdolności obronnych – MIGi-29 i SU-22 są już przestarzałe. Po drugie chodzi o bezpieczeństwo polskich pilotów. Przypomnijmy sobie śmiertelny wypadek MiGa-29 pod Pasłękiem. Do takiej sytuacji nie może dojść ponownie. Problemem są także części zamienne do postsowieckich samolotów – musielibyśmy je pozyskiwać z Rosji, co z oczywistych względów jest wykluczone. Próby samodzielnych produkcji zamienników skończyły się tragedią, śmiercią pilota i zarzutami dla pracowników WZL 2 w Bydgoszczy – tłumaczył wicepremier.
W pierwszej kolejności Siły Powietrzne otrzymają 12 samolotów FA-50 w połowie 2023 r., a całość dostaw to łącznie 48 samolotów. Samoloty będą skonfigurowane zgodnie z doprecyzowanymi wymaganiami przedstawionymi przez polskie Siły Powietrzne. pic.twitter.com/RMpWpcFAYE
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 27, 2022
– Już w tym roku trafią do nas pierwsze ze 180 czołgów K2 pozyskiwanych w ramach pierwszego etapu. Zarówno K2 jak i K2PL będą wyposażone w polskie systemy łączności, a także w system zarządzania polem walki BMS, kompatybilny z tym który będzie wdrożony w Abramsach. W 2026 roku uruchomimy produkcję czołgów K2PL w Polsce. W tym samym roku ujednolicimy także pozyskane wcześniej K2 do standardu K2PL. Zmiany w konfiguracji przewidzianej dla czołgu w wersji K2PL obejmować będą wzmocnienie opancerzenia, możliwość zastosowania amerykańskiej amunicji programowalnej, doposażenie w system obserwacji dookólnej oraz aktywny system ochrony pojazdów ASOP, czy zastosowanie polskiego karabinu 12,7 mm. Polski przemysł nie posiada obecnie możliwości produkcji czołgów – doprecyzował Błaszczak kwestię zakupu czołgów.
– Kontrakt z Koreańczykami, oprócz wzrostu zdolności bojowych Wojska Polskiego, odtworzy zdolność do produkcji sprzętu pancernego. W dalszej perspektywie, we współpracy ze stroną koreańską, planujemy również podjęcie prac mających na celu opracowanie czołgów nowej generacji – dodał szef MON.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!