Pojawiły się doniesienia, iż na froncie armeńsko-azerbejdżańskim wczoraj wieczorem weszło w życie zawieszenie broni. Nie są znane warunki, na jakich zostało ono zawarte. Nie wiadomo więc, do czego, poza przerwaniem ognia, zobowiązały się strony.
Jak poinformował dziś rano armeński resort obrony, noc na granicy Armenii i Azerbejdżanu minęła bez istotnych incydentów. Tak więc zawieszenie broni utrzymuje się…
Overnight of September 15 no significant incidents have been registered in the #Armenia'n-#Azerbaijan'i border zone.
— MoD of Armenia 🇦🇲 (@ArmeniaMODTeam) September 15, 2022
Wojska azerbejdżańskie w toku prowadzonych w ostatnich dniach walk w kilku miejscach wdarły się na niewielką odległość na terytorium Armenii. Szczegóły wciąż nie są jasne. Internauci w oparciu o zdjęcia i filmy, które trafiły do sieci, próbują ustalić, które to dokładnie punkty znalazły się pod kontrolą wojsk Azerbejdżanu.
Azerbaijani soldiers in the border post of Armenia. The cities of Norabak and Nerimanlı can be seen easily.
Location: 38TNK7626842140 https://t.co/r6qQEPC5mu pic.twitter.com/XaUbKnuz6n
— Barracuda (@BarracudaVol1) September 15, 2022
Tymczasem zapowiedź premiera Armenii Nikoli Paszyniana, iż gotów jest on zawszeć trwały pokój z Azerbejdżanem na warunkach, które sprawią, iż wielu okrzyknie go “zdrajcą”, wywołała gwałtowne protesty w Erewaniu. Przed siedzibą parlamentu zgromadziły się dziesiątki tysięcy osób, żądających ustąpienia Pasyzniania.
W obliczu masowych protestów Paszynian wycofał się z wcześniejszych deklaracji dot. ustanowienia trwałego pokoju z Azerbejdżanem. pic.twitter.com/lrUSX3mCiI
— Wojciech Kempa (@wojciech_kempa) September 14, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!