Świat Wiadomości

Zboczeniec broniący pedofilów dostał pracę na uniwersytecie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Centrum ds. molestowania seksualnego dzieci na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Baltimore w USA, zatrudniło 34-letnią dewiantkę seksualną, która została zmuszona do rezygnacji ze szkoły w Wirginii za bronienie pedofilii.

Zboczeniec broniący pedofilów dostał pracę na uniwersytecie. Tzw. “trans” z Old Dominion, została zwolniona z parcy w szkole po tym, jak broniła pedofilów, twierdząc, że społeczeństwo powinno nazywać ich „osobami lubiącymi nieletnich”. Teraz, w rmach swoistego awansu, została zatrudniona na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa. Nie to jest jednak najbardziej szokujące w tej sprawie. Jak poinformowała uczelnia, 34-letni Allyn Walker rozpoczęła pracę jako pracownik naukowy na stanowisku doktoranckim w ośrodku, którego celem jest… zapobieganie wykorzystywaniu seksualnemu dzieci.

„Z radością informujemy, że 25 maja dr Allyn Walker dołączy do Moore Center jako pracownik naukowy na stanowisku doktoranckim” — poinformowało Moore Center for Prevention of Child Sexual Abuse. Centrum, utworzone w 2012 roku, na swojej stronie internetowej opisuje się jako „ośrodek badawczy, który za pomocą rzetelnych badań naukowych opracowuje podejście zdrowia publicznego w celu zapobiegania wykorzystywaniu seksualnemu dzieci”. 

Walker, która używa neołysenkistowskich zaimków they/them, została zmuszona do opuszczenia  Old Dominion University w Wirginii w listopadzie ubiegłego roku, po tym jak ponad 15 000 oburzonych osób podpisało petycję o jej usunięcie z powodu kontrowersyjnych uwag, które zostały przez nią rozwinięte w książce z 2021 roku pt. „Long Dark Shadow: Minor Attracted People”.

Allyn Walker broniła pedofilów, mówiąc, że społeczeństwo powinno nazywać ich „osobami pociągającymi nieletnich”, zupełnie jakby pedofilia była winą dzieci, a nie tych zwyrodnialców. Twierdziła, że nie należy ich wykluczać z powodu ich popędów – na co -jak twierdzi- nie można nic poradzić.

Inne kontrowersyjne twierdzenia dewiantki, która ma doktorat z zakresu prawa karnego, zawarte w jej książce obejmują sugestie, że pedofilom należy dostarczać lalki erotyczne przypominające dzieci, aby mogli zaspokoić swoje żądze, oraz że przestępstwa seksualne nie są „niemoralne”.

Podczas promocji publikacji Walker powiedziała: – Wiele osób, gdy słyszy słowo pedofil, automatycznie zakłada, że ​​oznacza ono przestępcę seksualnego. To nieprawda. I prowadzi to do wielu błędnych przekonań. Uważają, że pedofile nie „wybierają”, do kogo czują pociąg – więc nie należy tego uważać za „niemoralne.

Walker została również skrytykowana za uwagi, które wygłosił w wywiadzie w listopadzie, gdzie stwierdził, że ludzie mogą czuć pociąg do dzieci, nie działając przy tym impulsywnie. Broniła określenia „osoby zainteresowane nieletnimi” do opisania tego zjawiska. Jest to określenie mniej stygmatyzujące niż inne, na przykład „pedofil” – powiedziała.

Wypowiedzi te wywołały oburzenie wśród studentów, którzy stwierdzili, że nauczyciel używa „ogólnego” określenia na pedofilię i jest apologetą przestępców.

Rada doradcza ds. osób transseksualnych uniwersytetu wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że ​​wypowiedzi Walker są „naganne”, szkodzą ofiarom pedofilii i nie odzwierciedlają poglądów całej “społeczności transseksualnej”. Krytyczna reakcja skłoniła władze szkoły do ​​udzielenia Walker urlopu, twierdząc, że jest to konieczne dla ich bezpieczeństwa.

Studenci przygotowali petycję wzywającą do usunięcia Walker z uczelni, co – oprócz gwałtownych protestów na terenie kampusu uczelni w Wirginii – doprowadziło do dymisji profesora pod koniec ubiegłego roku. We wspólnym oświadczeniu z Old Dominion, w którym poinformowano o rezygnacji – która weszła w życie dopiero w maju, pod koniec roku szkolnego – Walker stwierdziła, że ​​padła ofiarą kampanii oszczerstw ze strony mediów i internautów, ponieważ jest “osobą transpłciową” oraz Żydówką.

 

Wpis na X uniwersytetu Johns Hopkinsa informujący o zatrudnieniu Walker, natychmiast wywołał szok w mediach społecznościowych. Wielu zastanawiało się, w jaki sposób ośrodek, który rzekomo ma naukowo służyć walce z pedofilią, mógł zatrudnić kogoś o takich poglądach.

Michael Salter, profesor na Uniwersytecie Nowej Południowej Walii w Australii i nowo wybrany prezes Międzynarodowego Towarzystwa Badań nad Traumą i Dysocjacją, napisał na Twitterze o ogłoszeniu Moore Center: „Aby zachować etyczne podstawy, działania mające na celu zapobieganie wykorzystywaniu seksualnemu dzieci muszą być skoncentrowane na ofierze. Gdzie jest skoncentrowanie na ofierze w twierdzeniu, że nie ma nic złego w odczuwaniu pociągu seksualnego do dzieci?”.

NASZ KOMENTARZ: Nie jesteśmy zaskoczeni. Wielu od dawna przewidywało, że pofolgowanie sodomitom i nadanie im praw równych normalnym ludziom, spowoduje podniesienie głów przez pedofilów i innych dewiantów, którzy również będą domagać się uznania za “orientację seksualną”. Ponadto zaskakujące nie jest, że dewiacje i pedofilię, promuje osoba pochodzenia żydowskiego.

Polecamy również: Ukraińskie bojówki wyłapują ludzi mówiących po rosyjsku

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!