Poseł Nowoczesnej wziął udział w programie „Warto rozmawiać” na antenie TVP1. Jak zadeklarował, poparł „czarny protest”, bo uważa, że prawa kobiet to sfera, o której trzeba cały czas rozmawiać.
– O tym, że ludzkie życie zaczyna się od momentu poczęcia wiedzą dzieci w podstawówce. Tego nie odmawia nawet prof. Dębski, znany aborcjonista – ripostowała Anna Maria Siarkowska, poseł PiS.
Rabiej przekonywał, że aborcja nie jest tematem zastępczym, bo dotyczy fundamentalnego konfliktu między dwoma wartościami: „szacunkiem do życia, istnienia, także tego nowego istnienia, a wolnością wyboru i przeżycia tak jak chcę”.
Siarkowska z kolei zaznaczyła, że nie można przedkładać żadnego innego prawa ponad prawo do życia. – Prawo do życia ma większa wagę niż prawo wyboru kobiety. Państwo nie ma prawa różnicować ochrony prawa do życia ze względu na fazę jego rozwoju – zauważyła.
Jak się okazało Rabieja przeraża „państwo i politycy, którzy chcą nam urządzać życie tak jak uważają”.
Z kolei Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina przekonywała, że patrząc na obowiązujące prawo, nie można mówić o „kompromisie aborcyjnym”, bo ustawa powstawała w trakcie sporu i nie można mówić, że strony na coś się umówiły. – Ustawa była wynikiem sytuacji politycznej. Ta ustawa po 3 latach została rozmontowana przez SLD. Zapisy, które rozszerzyły prawo do aborcji, są do dzisiaj – dodała. Gdy „wykrywa się chorobę dziecka, proponuje się aborcję” – opisała obowiązujące prawo.
Paweł Rabiej ponownie protestował. Stwierdził, że „jak ktoś nie chce dokonywać aborcji, czyli w pani języku – zabijać dzieci, to nie musi tego robić”.
– A jak chce zabijać? – zapytała Kaja Godek, prywatnie matka dziecka z zespołem Downa.
– To niech to zrobi. To jego wybór – powiedział Rabiej z Nowoczesnej.
– To nie jest wybór. Tak samo jak to, że nie zabijam pana, mimo że nie podoba mi się to, co pan mówi. Tak samo zabicie dziecka nie jest wyborem — odpowiedziała Godek.
Źródło: wpolityce.pl/pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!