W piątkowy wieczór jadąca na sygnałach dźwiękowych i świetlnych oznakowana kia wjechała na krzyżówkę ulic Radzymińskiej i Młodzieńczej. Wtedy w jej bok uderzył w fiat. – Nikt nie został ranny, kierowcy byli trzeźwi. Kierujący radiowozem został pouczony – powiedziała polsatnews.pl sierż. szt. Gabriela Putyra ze stołecznej komendy.
Do zderzenia radiowozu stołecznej policji, który jechał na sygnałach, z samochodem przewozu osób doszło w piątek późno wieczorem na Targówku. Policyjne auto wjechało około godz. 22:20 na skrzyżowanie ulic Radzymińskiej, Łodygowej i Młodzieńczej na czerwonym świetle – czytamy na internetowym profilu Miejski Reporter. W radiowóz uderzył samochód przewozu osób marki Fiat.
“Na miejscu poszkodowanych przebadał Borkoś, nikt nie wymagał hospitalizacji” – podaje “Miejski Reporter”. Borkoś to Marcin Borkowski, znany warszawski ratownik medyczny. Kolizję potwierdziła w rozmowie z polsatnews.pl sierż. sztab. Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji. – W piątek około godz. 22:20 doszło do zdarzenia na ul. Radzymińskiej na wysokości ulicy Młodzieńczej. W zderzeniu brał udział oznakowany radiowóz marki Kia, który zderzył się z pojazdem osobowym marki Fiat – podała.
Jak uściśliła mundurowa, obaj kierowcy byli trzeźwi. – Nikt nie został ranny. Sprawcą zdarzenia okazał się kierujący radiowozem, który został pouczony – dodała policjantka.
/Polsat News/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!