Całkowicie zdewastowano liczącą 136 lat kapliczkę w Beskidzie Małym, między szczytami Groniczek i Chrobacza Łąka. Rzecznik bielskich policjantów asp. szt. Roman Szybiak poinformował, że funkcjonariusze poszukują sprawcy. Kapliczkę ufundował przed laty leśniczy z wdzięczności za cudowne ocalenie życia przed wilkami.
– Zawiadomienie wpłynęło w piątek po południu. Zgłaszający poinformował nas, że ktoś niszcząc kapliczkę uraził jego uczucia religijne i pod tym kątem prowadzimy sprawę. Policjanci pojechali na miejsce i przeprowadzili oględziny. Sprawa nie jest łatwa. Kapliczka stała w środku lasu – powiedział Szybiak.
Rzecznik dodał, że obraza uczyć religijnych zagrożona jest grzywną, ograniczeniem wolności lub karą do 2 lat więzienia.
Nieznany sprawca zniszczył wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej i uszkodził szklane elementy. Zniszczony został krzyż z figurą Chrystusa. Dewocjonalia, pozostawione przez wiernych, zostały rozrzucone. Połamano donice i ławeczki.
O dewastacji jako pierwszy poinformował lokalny portal informacyjny bielsko.info. Doszło do niej na „Przełęczy u Panienki”, między szczytami Groniczek i Chrobacza Łąka. Nazwa przełęczy pochodzi od kapliczki z wizerunkiem Maryi Panny.
„Kapliczka została ufundowana w 1884 r. przez nadleśniczego dóbr Kozy, Juliusza Beinlicha, jak głosi tradycja – z wdzięczności za cudowne ocalenie życia przed wilkami. Znajdujący się w górnej części obraz – twarz Madonny Częstochowskiej – ufundowany został w 1933 r. przez Julię i Jerzego Giernlów z Krakowa, związanych rodzinnie z pobliską wsią Kozy” – przypomniał portal.
/TVP Info, fot. bielsko.info/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
