– Sankcje wobec Rosji powinny być przejrzyste i uczciwe – powiedział prezydent Ukrainy podczas wirtualnego spotkania z brytyjskim think-tankiem. – Nie można być trochę złym i trochę dobrym: prawą ręką nakładamy sankcje, a lewą ręką podpisujemy kontrakty z Rosjanami. To jest hipokryzja – ocenił Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do działań Niemiec.
Wołodymyr Zełeński wziął w piątek udział w spotkaniu zorganizowanym przez brytyjski think-tank. – Widzimy, że właśnie propaganda rosyjska kalkuluje, ile czasu potrzeba, żeby rakiety atomowe uderzyły w stolice europejskie, i ile czasu potrzeba do wywołania eksplozji atomowej na oceanie, żeby zmieść z powierzchni Ziemi Wyspy Brytyjskie, żeby Rosja była w stanie obrócić je w pył atomowy. Tak dokładnie mówią – (zmienić) w pył i proch dany kraj – powiedział prezydent Ukrainy podczas wideołącza, sugerując, że taki szantaż ma udaremnić pociągnięcie do odpowiedzialności zbrodniarzy wojennych. Dodał: „Jesteśmy przekonani o bezkarności”.
Zełenski zwrócił też uwagę na różne konsekwencje prowokowane przez decyzje Moskwy. – Może być wszczęty w Europie chaos ze względu na szantaż żywnościowy – podkreślił.
– W tej chwili mamy do czynienia z blokadą naszych portów morskich przez Rosjan, niektóre z nich zostały przejęte, a rynki światowe cierpią ze względu na brak dostaw niektórych kluczowych produktów żywnościowych, takich jak zboża, olej słonecznikowy, kukurydza i inne produkty rolne – mówił.
Jak wskazał, „widzimy tego efekty. Jesteśmy przekonani, że jeszcze nie zobaczyliśmy wszystkiego, ponieważ są już analizy, które pozwalają na spojrzenie na to szerzej”. – Sektor rolny jest w stanie zagrożenia – ostrzegł.
– To jest sytuacja, która doprowadza do podniesienia cen w Afryce, na Bliskim Wschodzie i obejmie stopniowo inne regiony świata. Najbiedniejsi będą cierpieć, ludzie o najmniejszych dochodach, jak również klasa średnia, ponieważ polityczne reperkusje mogą być niebezpieczne – zaznaczył Zełenski.
Zaapelował też ponownie, aby państwa na świecie podejmowały stanowcze działania, mające na celu powstrzymać Rosję przed inwazją. – Mamy dobre powody, żeby uważać, że reakcja ze strony świata powinna być natychmiastowa. Tak naprawdę dyskusje na ciągle te same tematy trwają już całe miesiące, np. embargo na ropę, czy też na cały sektor bankowy państwa terrorystycznego – powiedział.
Dodał, że trwają też cały czas rozmowy na temat „dostaw sprzętu wojskowego na Ukrainę, pozwalającego na obronę”. – Niektóre państwa nie doceniają tego zagrożenia. W większości przypadków wyzwania ze strony Rosji nie spotkały się z adekwatną reakcją – zaznaczył Zełenski.
Jak podkreślił, potrzebna jest „nowa determinacja, żeby powstrzymać nie tylko Rosję, ale każdego potencjalnego agresora”. – Rosja jest agresorem, a Ukraina zaproponowała, aby wykorzystać grupę G20, aby stworzyć nowy porządek świata, nowy ład – wskazał ukraiński prezydent.
Prezydent Ukrainy został też zapytany, co by powiedział kanclerzowi Niemiec Olafowi Scholzowi w kwestii sankcji. – Myślę, że wszelkiego rodzaju kroki mogą być za lub przeciwko. Powinny one być przejrzyste i uczciwe. Nie można być trochę złym i trochę dobrym. Prawą ręką nakładamy sankcje, a lewą ręką podpisujemy kontrakty z Rosjanami. Tak być nie może. To jest hipokryzja. Sankcje powinny być na tyle skuteczne, żebyśmy nie musieli do nich nigdy wracać. Tak jak w przypadku systemu SWIFT – odcięcie. Jeśli narusza się jakiekolwiek zasady, to odcinamy od systemu bankowego. Tymczasem niektóre banki możemy odciąć, a niektórych nie możemy. Ten kraj tak, a tamten nie. Co powiedzą Niemcy, a co powiedzą Węgry. Musimy patrzeć prawdzie prosto w oczy. To jest hipokryzja – odpowiedział Wołodymyr Zełenski.
Prezydent mówił też, czym jest zwycięstwo Ukrainy. – Dla mnie zwycięstwo to oznacza nieutracenie 11 mln ludzi. 5 mln ludzi wyjechało z Ukrainy – muszą wrócić; myślę o tym. Dla mnie zwycięstwo to przynajmniej przywrócenie kraju pod względem gospodarczym, co najmniej do sytuacji sprzed rozpoczęcia tego wszystkiego – zaznaczył.
Zełenski dodał, że zwycięstwem Ukrainy byłoby to, „żeby świat zachodni w pełni zrozumiał, co tu się dzieje”. – Żeby zrozumiał, jak wygląda nasz ból. Wówczas nie będą podatni na żadną rosyjską propagandę i będą w stanie nam pomóc. Dla mnie zwycięstwo to wstąpienie do Unii Europejskiego – wymieniał.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!