Policja i inne służby pracują nad tą sprawą od dłuższego czasu i są na tropie organizatorów alarmów bombowych podczas matur, choć to trudni przeciwnicy, prędzej czy później wpadną w ręce policji i wymiaru sprawiedliwości – powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.
Wiceszef MSWiA przypomniał w wypowiedzi dla Telewizji Republika, że tzw. alarmy kaskadowe, jakie miały miejsce w czasie tegorocznych matur w kraju, pojawiły się już znacznie wcześniej.
„Ale policja a także inne służby, jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, pracują nad tą sprawa od dłuższego czasu. To są trudni przeciwnicy, ale służby są na ich tropie, prędzej czy później wpadną w ręce policji i wymiaru sprawiedliwości” – podkreślił.
„Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć jeśli myślą (organizatorzy alarmów bombowych – PAP), że przechytrzą policję i ABW oraz inne służby, to się grubo mylą. Są dość sprawni, ale nie na tyle, żeby służby państwowe nie były sprawniejsze. To trwa, niestety, ale policje innych krajów zachodnich też z trudem sobie z tą sprawą radzą, a w pewnych przypadkach nawet nie radzą” – dodał Jarosław Zieliński.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji dodał, że „nasza policja jest w stałym kontakcie z policjami innych krajów zachodnich, bo ten typ działania nie ma tylko zasięgu polskiego, ale ma wymiar międzynarodowy”.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!