Nie ustają terrorystyczne ataki na polską infrastrukturę ze strony zielonych komunistów. Tym razem członkowie sekty klimatycznej “Ostatnie Pokolenie” zaatakowali jezdnię przed Stadionem Narodowym. Przykleili się do asfaltu, na kilkadziesiąt minut tamując ruch i nie pozwalając Polakom w spokoju wrócić z pracy do domów.
Zieloni terroryści znów zaatakowali w Warszawie. Jak twierdzą, ich histeria tym razem była podyktowana nadmierną emisją CO2 generowaną przez najbogatszych ludzi świata, takich jak amerykańska piosenkarka Taylor Swift. Dlatego też postanowili zablokować ruch dla zwykłych, średniozamożnych Polaków. Tego typu działania jak najbardziej mieszczą się wszak w lewicowej logice.
Pięciu demonstrantów przykleiło się do jezdni przy bramie nr 7 Stadionu Narodowego, blokując wjazd furgonetki, którą miała podróżować Taylor Swift. Protestujący rozrzucili pomarańczowy proszek i rozwinęli transparent z hasłem „Nie stać nas na superbogaczy”.
Terrorystka Zofia Sobczak stwierdziła, że „emisje, które superbogacze zużywają na loty prywatnymi odrzutowcami, są potrzebne ludziom, by ogrzać dom lub kupić tanie jedzenie”.
Na miejscu pojawiła się policja, która usunęła protestujących z jezdni, a następnie ich wylegitymowała. Akcja policji przebiegła dość szybko i sprawnie, co pokazuje, że z zielonymi terrorystami można sobie bez problemu poradzić. Finalnie jednak włos im z głowy nie spadnie i lada dzień zapewne usłyszymy o ich kolejnej blokadzie.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!