Obóz władzy może dziś zaproponować zmianę Konstytucji przedłużającą kadencję Andrzeja Dudy do siedmiu lat – dowiedział się Onet. Po tej kadencji, kończącej się w 2022 r., Duda nie mógłby się ubiegać o reelekcję. To sposób Zjednoczonej Prawicy na wyjście z impasu wokół wyborów prezydenckich – informuje onet.
Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie Konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy. Sejm zmienia Konstytucję większością 2/3, dlatego do przegłosowania zmian, które chciałby wprowadzić PiS, potrzebna byłaby zgoda przynajmniej części opozycji. Za musiałby także zagłosować Senat, w którym większość ma opozycja.
Temat wyborów był dziś poruszony w rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim w Polskim Radiu. Lider PiS pytany, czy istnieje możliwość przełożenia wyborów o rok, powtórzył, że “to wszystko byłoby całkowicie nielegalne”.
– Można o czymś mówić w ogóle jeżeli chodzi o odłożenie wyborów, ale nie ma do tego odłożenia żadnych powodów w tej chwili, jeżeli one (wybory) będą przeprowadzone w sposób bezpieczny z punktu widzenia zdrowotnego – stwierdził prezes PiS. – Byłaby to zmiana konstytucji, przedłużająca kadencję prezydenta – nie o rok, ale o więcej – zauważył.
/onet.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!