Jak informuje portal pch24.pl w czwartek rano po dziesięcioletniej gehennie zmarł w „szpitalu” Vincent Lambert, 42-latek, który w 2008 roku uległ wypadkowi drogowemu i przebywał w stanie minimalnej świadomości. Zgodne współdziałanie organów francuskiego państwa zablokowało podejmowane przez rodziców próby rehabilitacji mężczyzny, który odbierał sygnały z zewnątrz, samodzielnie oddychał, reagował na bodźce, płakał. Nie był w stanie tylko komunikować się z otoczeniem i musiał być karmiony oraz pojony przez specjalną aparaturę.
Lambert był praktycznie więźniem placówki eugenicznej w Reims. Dyrekcja nie godziła się z pragnieniem rodziców, by przewieźć go w inne miejsce, gdzie mógłby zostać poddany specjalistycznej pomocy mającej na celu przywrócenie świadomości i sprawności. Wejście do sali strzeżone było przez mundurowych. Uśmiercenia 42-latka przez zaprzestanie karmienia go i pojenia domagała się z kolei jego żona.
Przez wiele lat trwała sądowa batalia w sprawie odłączenia mężczyzny od aparatury wspomagającej odżywianie. Rodzice oraz reprezentujący ich prawnicy wykorzystali wszelkie prawne sposoby, jednak wymiar sprawiedliwości Francji opowiedział się po stronie eugeniki i zakwestionował prawo najbliższych do pomocy choremu. W obronie życia Vincenta Lamberta odbyło się wiele demonstracji. Niedawna petycja do prezydenta Emmanuela Macrona zdobyła poparcie ponad 130 tysięcy podpisów.
W środowy wieczór około 1,5 tysiąca osób zgromadziło się na paryskim placu by czuwać i modlić się w intencji Vincenta Lamberta, skazanego przez państwo francuskie na śmierć z głodu i pragnienia. Przemawiali prawnicy reprezentujący rodziców przez wiele lat walczących o ocalenie życia mężczyzny.
Czy myślicie, że Vincent jest tylko pierwszą spośród wielu ofiar, które mogą być w przyszłości zamordowane w podobny sposób na “postępowym zachodzie”? Czekamy na wasze komentarze.
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!