Liam Neeson, znany m.in. z ról w filmach takich jak Gwiezdne Wojny czy Rob Roy, został w programie telewizyjnym zapytany m.in. o ocenę akcji #MeToo. Aktor akcję skrytykował, przyrównując ją do „polowania na czarownice”.
– Znani ludzie są nagle oskarżani o złapanie dziewczyny za kolano i nagle tracą program – powiedział.
Neeson przypomina sprawę Garrison Keillora, który stracił pracę w Minnesota Public Radio za położenie ręki na plecach kobiety. Keillor objął kobietę, która wcześniej opowiedziała mu smutną historię nt. swojego życia. Dziennikarz objął ją ramieniem i położył dłoń na plecach. Przeprosił ją za swoje zachowanie, kobieta uznała, że to żaden problem. Po kilku miesiącach skontaktowali się z nim prawnicy kobiety, którzy oskarżyli go o molestowanie seksualne.
/wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!