Jak możemy wyczytać na portalu nczas.com Terry Gilliam ze słynnej angielskiej grupy komików Monty Python „ogłosił światu”, że jest czarną lesbijką. Zrobił to w odpowiedzi na nowe zalecenia BBC, które w programach nakazują promować multikulti.
Gilliam wygłosił swe oświadczenie na festiwalu filmowym w Karlowych Warach po tym, jak BBC ujawniło swe zalecenia programowe dotyczące produkcji komedii.
Shane Allen, szef komisji zatwierdzającej programy komediowe w brytyjskiej stacji oznajmił, że teraz nadawca będzie opowiadał „historie, które jeszcze nie były słyszane„. Pytany o przypadek Monty Pytona odpowiedział:
– Jeśli teraz będziesz tworzył grupę, to nie może składać się ona z sześciu białych gości z Oxbridge (określenie nawiązuje do nazwy dwóch słynnych angielskich uniwersytetów – Oxford i Cambridge – przyp.red). Grupa będzie musiała składać się z różnych ludzi tak, by odzwierciedlało to współczesny świat.
Gilliam przemawiając na festiwalu w Czechach, gdzie pokazywał swój najnowszy film „Człowiek, który zabił Don Kichota” odpowiedział na to:
– Płakać się chce… na ten pomysł, że sześciu facetów z Oxbridge nie będzie mogło już razem zrobić komedii. Teraz będziemy potrzebowali jednego stąd, drugiego stamtąd, wszyscy mają być reprezentowani… Co za kupa bzdur. Nie chce być już białym mężczyzną. Nie chcę być obwiniany za całe zło świata. Od teraz będę mówił, że jestem czarną lesbijką. Na imię mam Loretta i jestem BLT – czarną lesbijką w okresie przejściowym – powiedział reżyser.
– Ten pomysł (BBC – przyp. red) wywołał u mnie wściekłość. U wszystkich wywołał wściekłość – mówił Gilliam. – Do komedii nie dobiera się jak do boysbandu, gdzie bierzesz się jednego takiego, drugiego takiego i wszyscy są reprezentowani.
Do Gilliama dołączył inny gwiazdor Monty Pytona – John Cleese, który szyderczo napisał na Twitterze: „To bardzo nie w porządku. Jak na nasze czasy byliśmy bardzo zróżnicowani. Trzech chłopaków było po podstawówce, jeden był pedziem, a Gilliam, chociaż nie był murzynką, to był Amerykańcem. I żaden z nas nie był właścicielem niewolników”.
Czasami kiedy niema już sił, żeby płakać można się tylko śmiać. Być może z czasem inni niezbałamuceni polityczną poprawnością artyści pójdą w ślady Gilliama i będą obśmiewać absurdy serwowane nam przez lewicowe rządy.
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!