Żyd Konstanty Gebert, syn komunistycznego agenta wpływu w USA, Bolesława Geberta, był ostatnio gościem kanału „didaskalia”, prowadzonego przez Patrycjusza Wyżgi. W trakcie rozmowy o wojnie palestyńskiej, padły słowa popierające zbrodnie na cywilach.
Znany Żyd twierdzi, że zabijanie cywilów może być uzasadnione. Redaktor Wyżga zapytał Geberta, czy reżim izraelski nie chce zakończyć wojny ze względu na ofiary w cywilach, w tym śmierć kobiet i dzieci, które rząd zbrodniarza Netanjahu tłumaczy „wypadkami” i „pomyłkami”. – Czy w Izraelu są głosy, że już wystarczy, że już za dużo? – zapytał gościa prowadzący.
– Nie, bo celem wojny nie jest zabicie pewnej liczby Palestyńczyków. Celem wojny, co było deklarowane przez rząd izraelski, było zmiażdżenie Hamasu jako siły militarnej i uwolnienie uprowadzonych – odpowiedział gość.
Gebert stwierdził, że argumenty za wcześniejszym zakończeniem wojny są “głęboko niemoralne”, bo zakładają, że celem wojny jest zabić jakąś liczbę członków obozu przeciwnika i spokój.
– Nie, celem wojny jest zmiażdżenie Hamasu. Jeżeliby tę wojnę skończyć przed osiągnięciem tego celu, no to by znaczyło, że ofiary cywilne były absolutnie nieuzasadnione – powiedział zaproszony dziennikarz.
Całość wywiadu można obejrzeć tutaj.
NASZ KOMENTARZ: Słowa Geberta są skandaliczne, bo ofiary cywilne nigdy nie są uzasadnione. Zabijanie kobiet i dzieci, które nie są kombatantami to zbrodnia wojenna, a dorabianie do tego ideologii kojarzy się z działaniami totalitarnych reżimów III Rzeszy oraz Związku Sowieckiego.
Polecamy również: Lewicowa aktywistka zaatakowała hostię podczas mszy
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!