Sytuacja taka ma miejsce w wielu miejscach – „żółte kamizelki” kontrolują bramki wyjazdowe z autostrad i pozwalają kierowcom pokonywać je bez uiszczania opłaty. Odbierają od nich jedynie bilety, by wysłać je – jak mówią – do Macrona.
„Wczoraj mieliśmy dwadzieścia lat” – mówi Elodie, która w akcji uczestniczy od pierwszego dnia, zaznaczając, że czuwają dzień i noc; w tę niedzielę, 25 listopada, też są na posterunku.
Wśród protestujących panuje świetny, bojowy nastrój. Zebrali już kilkaset biletów.
– Wyślemy je Macronowi – mówi Elodie.
Kierowcy nie kryją zadowolenia.
– Zaoszczędziliśmy wczoraj 92 euro – stwierdza jeden z nich.
/actu.fr/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!