Wyrokiem sądu w Jerozolimie Sara Netanjahu została ukarana grzywną w wysokości 15 tys. dolarów. Chodzi o sprzeniewierzenie funduszy publicznych o równowartości 100 tys. dolarów i nadużycie zaufania. W środę Netanjahu poszła na ugodę z prokuraturą.
Proces 60-letniej żony Benjamina Netanjahu trwał przed sądem w Jerozolimie od października.
Postawione jej zarzuty dotyczą wydatków na usługi cateringowe, które zamawiano dla rezydencji premiera w Jerozolimie. Netanjahu w latach 2010-13 zlecała personelowi składanie zamówień na posiłki w wykwintnych restauracjach, choć rezydencja premiera zatrudniała na pełny etat wykwalifikowanego kucharza.
Izraelskie prawo zabrania zamawiania cateringu do rezydencji z zewnątrz podczas obecności personelu kuchennego.
Jak podała prokuratura, Netanjahu przyznała się do zarzutu „celowego wykorzystania błędu innej osoby” poprzez wprowadzanie w błąd członków personelu, którzy zamawiając usługi, nie wiedzieli, że są one już opłacone u kogoś innego.
Zgodnie z warunkami ugody żona premiera zapłaci 2,8 tys. dolarów grzywny i odda państwu 12,5 tys. dolarów.
Gdy Sarze Netanjahu postawiono zarzuty, premier oceniał, że są one „bezpodstawne i urojone”. Twierdził, że jego rodzina padła ofiarą politycznego polowania na czarownice, sterowanego przez nieprzychylne mu media.
69-letni Netanjahu jest szefem rządu Izraela od 2009 roku. Wcześniej sprawował tę funkcję w latach 1996-99. Premier i jego żona Sara byli już wcześniej zamieszani w skandale korupcyjne.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!