„Solidarność” na posiedzeniu Komisji Krajowej oceni dziś propozycje rządu dotyczące realizacji związkowych postulatów. Do jesiennych protestów szykuje się natomiast Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Na ulicę wyjdą także policjanci – informuje Radio Maryja.
Tuż przed wyborami samorządowymi na ulice chce wyjść OPZZ. Związkowcy chcą dialogu ws. płacy minimalnej i wzrostu płac w budżetówce o ponad 12 procent. Na konkrety od rządu czeka też NSZZ „Solidarność”. Premier Mateusz Morawiecki zobowiązał się, że do końca sierpnia związkowcy otrzymają propozycje. Komisja Krajowa „Solidarności” ma się nimi zająć w najbliższy piątek.
– Tak ustaliliśmy na nadzwyczajnym posiedzeniu KK z panem premierem, że na tym posiedzeniu będziemy mieli informację pisemną, zwrotną ze strony rządu: jak ustosunkowują się do naszych postulatów dotyczących odmrożenia kwoty bazowej dla pracowników budżetówki, jak będzie wyglądała płaca minimalna w 2019 r. i czy będzie odmrożony wskaźnik Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych – mówi przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
Jutro w Gdańsku ze związkowcami spotka się w tej sprawie minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
– Mam nadzieję, że jutro będziemy mogli przekazać opinii publicznej pozytywną informację, że faktycznie po raz pierwszy od 8 lat zostanie odmrożony wskaźnik funduszu dla pracowników budżetówki, bo naprawdę w wielu firmach, w wielu urzędach, chociażby takich, jak urzędy wojewódzkie, sanepidy, dzieje się źle – wskazuje Piotr Duda.
Czy Solidarność stanie ramię w ramię z OPZZ w jesiennych protestach? Szef Solidarności, podkreśla, że jest autonomia związkowa. Jak mówi: „Solidarność” podchodzi do sprawy w sposób bardzo rozsądny i przede wszystkim merytoryczny.
– Jeżeli faktycznie jutro Komisja Krajowa uzna, że ten kompromis – bo przecież na tym to polega, aby faktycznie gdzieś w połowie drogi się spotkać – jest dla związku zawodowego „Solidarność” wystarczający, to podejmiemy decyzję, że jest on do przyjęcia, przekażemy to członkom Związku. Jeżeli OPZZ uważa, że jest w stanie więcej wywalczyć dla pracowników, to jest ich autonomia – mają do tego prawo – podkreśla Piotr Duda.
O wyższe płace zabiegają też policjanci, strażacy i służba więzienna. Premier na konferencji prasowej mówił dziś, że dialog będzie w tej sprawie kontynuowany.
– Bardzo bym sobie tego życzył, żebyśmy osiągnęli porozumienie – zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Rząd na program modernizacji służb mundurowych i podwyżki płac dla wszystkich pracowników służb mundurowych przeznaczył już 10 mld zł.
– Dodatkowo, w tym roku, dla niżej uposażonych policjantów czy pracowników Państwowej Straży Pożarnej i innych służb mundurowych, w maju nastąpiły też pewne dodatkowe regulacje wynagrodzeń, ale znowu bardziej solidarnościowo, czyli dla tych, którzy zarabiali mniej – powiedział szef rządu.
Przedstawiciele związków zawodowych podległych MSWiA chcieli we wtorek spotkać się z premierem. Ten wydelegował na spotkanie wiceszefa swojej kancelarii Pawła Szrota. Padła propozycja rozmów w Centrum Dialogu Społecznego. Związkowcy jednak ją odrzucili.
„Skoro premier nie chciał podjąć z nami rozmowy, to my tutaj wrócimy. Nie będzie nas tutaj dziesięciu, tylko dziesięć tys., może trzydzieści” – zapowiedział szef związku zawodowego policjantów Rafał Jankowski.
Związkowcy domagają się oprócz podwyżek powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego, który gwarantował im szybsze przechodzenie na emeryturę, a także odmrożenia waloryzacji pensji. Jak będzie wyglądał ich protest? Jak na razie prowadzą strajk włoski, czyli wykonują obowiązki bardzo powoli i skrupulatnie. Zapowiadają jednak, że wyjdą z transparentami na ulice. Wysłali też list do przewoźników, że ich strajk może utrudnić ruch na przejściach granicznych.
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!