Jak zawiadamia portal nczas.cominister spraw wewnętrznych Izraela Arje Deri głośno zaprotestował przeciwko ślubowi izraelskiego aktora Tsachiego Halewiego i muzułmanki Lucy Aharisz, pierwszej arabskiej prezenterki telewizyjnej w Izraelu.
Lucy uczęszczając do szkoły w Dimonie wielokrotnie była ofiarą aktów rasistowskich. Na ścianach wypisywano rasistowskie hasła na jej temat.
„To nie jest właściwy sposób postępowania… Ból asymilowania się (z innymi narodami) na całym świecie niszczy żydowski naród” – stwierdził Deri, były lider ultraortodoksyjnej partii Szas.
Swój komentarz dodał też poseł Likudu Oren Hazan, który napisał, że Halevi został poddany „islamizacji”.
„Nie winię Lucy Aharisz za uwiedzenie żydowskiej duszy. Jej celem nie było też zaszkodzenie narodowi żydowskiemu. Zachęcam Aharisz do przejścia na judaizm”, ale żadnych asymilacji więcej” – dodał Hazan sugerując Tsachiemu, by ten „otrząsnął się z tego”.
„To nic osobistego Lucy, ale wiedz, że Tsachi jest moim bratem, a naród Izraela to mój naród” – podkreślił Hazan. Hazan został skrytykowany przez parlamentarzystów lewicowej Unii Syjonistycznej.
Małżeństwo Żyda i muzułmanki to rzeczywiście ewenement. Ciekawe jak na to zareagują muzułmanie. Zgodnie z islamem muzułmanka może poślubić tylko muzułmanina. Z kolei ten ostatni ma większe prawa, ponieważ może ożenić z kobietą pochodząca z Ludzi Księgi, czyli z Żydówką i chrześcijanką.
Dla muzułmanki wyjście za mąż za Żyda, w świetle szariatu nie jest małżeństwem, ale cudzołóstwem. Lucy Aharisz tym samym naraziła się na bardzo poważne konsekwencje, ze strony fanatyków. Swoją drogą imę Lucy, to nie jest muzułmańskie imię, ale chrześcijańskie.
Czyżby trąciło to wszystko rasizmem?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!