W oświadczeniu na portalu X skrajnie syjonistyczny polityk Bezalel Smotrich opisał swoją niedawną wizytę na tym obszarze. Uznał go za strategicznie ważny, gdyż w przyszłości, zgodnie z planami żydonazistów, ma stać się częścią nielegalnego osiedla Gusz Ecijon i połączy region z pobliską Jerozolimą.

Smotrich, który stoi na czele partii pro-osadniczej i sam jest nielegalnym osadnikiem, oskarżył Autonomię Palestyńską o inwestowanie znacznych środków w celu zapewnienia ciągłości terytorialnej w regionie, co jego zdaniem zagraża kontroli Izraela i powoduje szkody w środowisku.

Napisał: „Autonomia Palestyńska, inwestując duże pieniądze i energię, próbuje przejąć wschód, stworzyć ciągłość terytorialną od północy do południa, a także od wschodu do zachodu, w zasadzie przerywając w ten sposób naszą ciągłość”.

„Mamy tu również do czynienia z bardzo, bardzo poważnymi zniszczeniami krajobrazowymi, w jednym z najcenniejszych i najważniejszych obszarów w Państwie Izrael” – dodał.

Decyzja Smotricha zapadła po tym, jak izraelskie media poinformowały, że na jego prośbę izraelski rząd uznał pięć nowych, nielegalnych osiedli na “obszarze B” okupowanego Zachodniego Brzegu.

Porozumienie Oslo II z 1995 roku podzieliło Zachodni Brzeg na trzy obszary: „A”, który podlega pełnej kontroli palestyńskiej, „B” który podlega izraelskiej władzy bezpieczeństwa i palestyńskiej kontroli cywilnej i „C”, który podlega izraelskiej kontroli cywilnej, administracyjnej i bezpieczeństwa. Ten ostatni stanowi około 61 procent całkowitej okupowanej powierzchni Zachodniego Brzegu.

Nielegalne osiedla izraelskie rozprzestrzeniają się coraz dalej na Zachodni Brzeg i zajmują coraz większe połacie ziemi tego obszaru, w ramach specyficznego, żydowskiego drang nacht osten. Niektóre obszary stanowią zamknięte strefy wojskowe, co zmusza Palestyńczyków do opuszczenia ich rodzinnych posiadłości.

Polecamy również: Pijany Niemiec niszczył samochody w Lublinie